niedziela, 17 czerwca 2018

Manchester i Liverpool - krótka piłka!

Choć dwa tytułowe miasta dzieli zaledwie rzut beretem mocniejsze kopnięcie piłki (a konkretnie ok. 50 km), ich antagonizm jest wręcz legendarny i wie o tym każdy, nawet jeśli nie śledzi Premier League.

Pomysł połączenia obu miast w jednej, krótkiej podróży wydał mi się tak śmiały i odważny, że decyzja o wyjeździe zapadła w mig, można rzec, krótka piłka!


Dwa miasta, które dzieli raptem kilkadziesiąt kilometrów, są domami dla trzech drużyn na światowym poziomie - Liverpoolu FC oraz dwóch "Manchesterów" - City oraz United
Jakkolwiek szalone może się to wydać, swój plan zamierzam zrealizować w ciągu zaledwie jednego dnia pod koniec września tego roku, na co pozwala kombinacja lotów dwóch linii wiodących prym w Gdańsku, którymi są, rzecz jasna, Ryanair (latający do Manchesteru) oraz Wizzair (obsługujący połączenie do Liverpoolu).

Plan przelotów prezentuje się następująco (i jest możliwy do wykonania w rozkładzie letnim w poniedziałki i piątki):

FR4095 Gdańsk (GDN) - Manchester (MAN) 10:15 - 11:40
W61612 Liverpool (LPL) - Gdańsk (GDN) 21:30 - 00:45

Ciężko o nudniejszą i mniej zróżnicowaną mapę lotów. Trasa między Liverpoolem a Gdańskiem niemal idealnie pokrywa się z tą z Gdańska do Manchesteru
Przejazd z manchesterskiego lotniska do Liverpoolu trwa ok. 1,5 godziny i można go odbyć bezpośrednim autobusem National Express, w cenach zaczynających się od 2 funtów (biletów w cenach od 2 do 4 funtów widzę mnóstwo na dowolne daty).

Nie ma jeszcze dostępnych biletów na wrzesień, ale kupując je nawet z niewielkim wyprzedzeniem, ceny są przystępne, więc podobnie powinno być po pojawieniu się kalendarza na dalsze miesiące
To właśnie w mieście Beatlesów zamierzam spędzić dzień i odwiedzić muzeum poświęcone ich działalności - bilet normalny kosztuje 16,95 GBP i 12,5 GBP. Pomimo cennika na stronie podającego nieznacznie niższe ceny (odpowiednio 15,95 i 12 GBP), przy próbie zakupu przez internet pojawiają się jedynie te z początku akapitu.

Źródło: Materiały prasowe The Beatles Story
Właśnie kultowym, rockowym zespołem kojarzy mi się Liverpool, na co zapewne spory wpływ ma fakt, iż miejscowe lotnisko nosi imię jednego z jego członków - legendarnego Johna Lennona, a przed terminalem stała niegdyś żółta konstrukcja w kształcie żółtej łodzi podwodnej.

Oprócz samego muzeum, miasto słynie z doków położonych niemal w samym centrum oraz portowych pubów z muzyką na żywo (nawet Beatlesi gdzieś zaczynali...), w których można trzeba napić się piwa (w końcu mówimy o Wielkiej Brytanii!).

Pomożecie mi z ułożeniem optymalnej playlisty na mój wyjazd do kolebki współczesnej muzyki? A może polecicie inne "must-see" w Liverpoolu?

Udostępnij:

4 komentarze:

  1. I am a huge Beatles fan (learned English listening to their songs) but the Beatles museum in Liverpool is somewhat disappointing. Anyway visit it and decide for yourself.
    I highly recommend 'Museum of Science and Industry' in Manchester.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I adore John Lennon, but generally am more of a fan of Pink Floyd and the Rolling Stones. I've also heard mixed opinions about the museum itself, but still decided to give it a shot, especially since it was a helpful reason to decide between Manchester and Liverpool this time around.

      Museum of Science and Industry in Manchester sounds just like a wonderful excuse to take the same routing again in the near future, but focus on Manchester. Thanks for that! :D

      Usuń
    2. Pink Floyd? Are you going to see Roger Water in Gdansk in August?

      Usuń
    3. Of Pink Floyd I strongly prefer David Gilmour, but still, how could I miss such an amazing opportunity to see one of my idols live? I have bought the ticket as soon as they went on sale and can't wait for the show!

      Usuń

Copyright © Odlotowe Podróże | Powered by Blogger
Design by SimpleWpThemes | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com