Gdy wreszcie udało mi się do niego dodzwonić z innego numeru, usłyszałem tylko, że dziś lotu nie będzie. Nie takiej reakcji spodziewałem się po pilocie mającym kilka tysięcy godzin nalotu.
![]() |
Próbując dodzwonić się do pilota, podziwiałem pracowitą Wilgę wykonującą loty widokowe. Tę samą, którą rok temu sfotografowałem przy okazji relacji ze Sky Camp Baltic |
Wybawieniem i opcją awaryjną okazała się żółto-tęczowa "Wilga" (PZL-104 - pierwszy samolot polskiej produkcji, którym leciałem w swoim życiu) od lat oferująca loty widokowe nad Półwyspem Helskim, czasami po kilkanaście dziennie.
![]() |
Lot widokowy to olbrzymia atrakcja dla całej rodziny, zwłaszcza najmłodszych |
![]() |
Przestronna konstrukcja maszyny z dużymi oknami ze wszystkich stron kabiny świetnie nadaje się do lotów, których głównym celem jest podziwianie świata z góry |
![]() |
Miejsce obok pilota przypadło mojemu znajomemu (którego serdecznie pozdrawiam!), który miał okazję podziwiać wskazania przyrządów pokładowych i zdublowany drążek sterowy tuż przed sobą |

Start z tak krótkiego, wyboistego pasa otoczonego ze wszystkich stron lasem przy temperaturze sięgającej 30 stopni Celsjusza to manewr podnoszący adrenalinę, ale liczne kropelki potu na moim czole to zapewne jedynie wynik kiepskiej wentylacji na tylnej kanapie Wilgi. ;-)
Już kilka sekund po oderwaniu od ziemi przyszło mi rozkoszować się widokiem niemal białych, piaszczystych plaż oblewanych przez wody Morza Bałtyckiego zarówno od strony otwartego morza, jak i Zatoki Gdańskiej.
Po pierwszych kilkudziesięciu sekundach lotu w kierunku wschodnim znaleźliśmy się nad portem w Jastarni (od strony zatoki), by następnie przeciąć wąski pas lądu i przelecieć na stronę otwartego Bałtyku, kierując się w stronę Helu i podziwiając z powietrza molo w Juracie.
Po lewej stronie widoczny port w Jastarni (Hel za plecami). Na wprost, tuż przed zwężeniem się lądu, niewielka plamka jaśniejszej zieleni to lądowisko, z którego wystartowaliśmy. |
![]() |
Po prawej stronie widoczne molo w Juracie, z kolei po lewej, tuż przy plaży, kompleks wypoczynkowy "Bryza" wraz z kortami tenisowymi |

Podziwianie spłyceń z powietrza pozwala na dostrzeżenie mozaiki kolorów; od bieli piasku przez jaskrawą zieleń obszarów z zaledwie kilkudziesięcioma centymetrami wody i mnóstwem glonów, po granat głębin.
Niebywałe jak wąski miejscami jest teren najpopularniejszego celu wakacyjnych podróży Polaków. Po tym locie jestem pod jeszcze większym wrażeniem, iż tak gigantyczne tłumy są w stanie znaleźć tu swoje miejsce na wypoczynek |
![]() |
Port w Kuźnicy |
Gdy znaleźliśmy się tuż nad ziemią, oczekiwałem mocnego uderzenia o trawę, gdyż start był bardzo wyboisty i mocno nami trzęsło. Ku mojemu zdziwieniu, przyziemienie było bardzo gładkie, a po kilkunastu sekundach i spektakularnej nawrotce, zatrzymaliśmy się przy budce campingowej pełniącej rolę "centrum kontroli lotniska".
Pilot otworzył gaz, silnik zawył, samolot zerwał się do przodu w stronę startu... a kilka sekund później zgasł i nasza przygoda dobiegła końca i z niekontrolowanie szerokim uśmiechem na twarzy wysiadłem z samolotu.
Jeśli szukacie wyjątkowego lotu widokowego małym samolotem, ciężko będzie przebić Półwysep Helski, który jest przyrodniczym ewenementem i gwarantuje malownicze widoki. Bardzo sympatyczny pilot i niezapomniane wrażenia z lotu sprawiły, że pomimo stresującej sytuacji i klapy Wingly.io, ostatecznie udało mi się zaliczyć dzień do udanych.
Pamiętacie swój pierwszy lot widokowy?
I really wanted to give wingly.io another try (this time in France) - messaged 3 different pilots, got 0 replies :(
OdpowiedzUsuńSounds like a good reason to get your own pilot's license and be independent! ;-)
UsuńJa swój pierwszy lot widokowy miałem na paralotni, i tak mnie zachwyciło że zrobiłem uprawnienia i kupiłem własny sprzęt. Paralotnia to statek powietrzny dużo bardziej zależny od miejsca i kapryśnej pogody, jednak bliskość natury, brak silnika i barier oddzielających od powietrza to naprawdę wciągająca kombinacja która wynagradza wyczekiwanie dnia w którym będzie można po raz kolejny wzbić się w powietrze.
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz spróbować, to zapraszam do lektury mojego artykułu na ten temat.