środa, 16 sierpnia 2017

Gdynia Aerobaltic - przed zachodem słońca


W odróżnieniu od Red Bull Air Race, który odbył się w Gdyni w 2014 roku, w trakcie którego mieliśmy okazję oglądać również większe maszyny, tym razem skupiono się na ewolucjach i pokazach mniejszych maszyn.

Skoczkowie wyskakujący nad morzem, przelatujący tuż ponad głowami gapiów i lądujący na wąskim kawałku plaży, z pewnością zrobili swoim kunsztem ogromne wrażenie

Wykreowanie zupełnie od zera zupełnie nowej lotniczej imprezy to sprawa niezwykle skomplikowana, dlatego pomysł miasta, by iść bardziej w stronę efektownego, artystycznego show w powietrzu zamiast klasycznego pikniku lotniczego, uważam za sprytne rozwiązanie.

Idealnie w cel!
I choć wieczorny blok pokazowy faktycznie mógł robić wrażenie ze względu na znaczną ilość materiałów pirotechnicznych w postaci chociażby flar zrzucanych z samolotów, o tyle część popołudniowa niemal niczym nie różniła się od typowych pokazów.

Blok popołudniowy rozpoczął pokaz An-2 (rocznik '67) Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła w asyście zespołu 3AT3
Niewielka przestrzeń imprezy oraz obostrzenia wynikające z jej lokalizacji nad wodą dodatkowo ograniczyły spektakularność pierwszej z dwóch części.

Chciałbym mieć tyle samo wigoru i energii, gdy to ja przekroczę pięćdziesiątkę! Wyrazy uznania dla pilota, którego umiejętności w ciasnych zakrętach zmieniały wiekowego Antka w myśliwiec
Ze względu na rozmiary samolotów oraz oddalenie strefy akrobacji od plaży, dla większości widowni znaczna część widowiska polegała na oglądaniu niewielkich punktów przemieszczających się po niebie tworząc chmury... A konkretniej smugi. Ale za to jakie!


Najlepiej wpisywał się w to stwierdzenie brytyjski zespół Aerosparx.


Ich bezgłośne i ultralekkie motoszybowce nie zwróciłyby w normalnym przelocie większej uwagi, jednak lekkość i gracja, z którą rysowały na niebie kolejne smugi, mogły naprawdę imponować.

Podobne smugi dymu zwykle ciągną za sobą odrzutowe MiGi-29. Kto by pomyślał, że podobny efekt można wywołać również motoszybowcem?
Dodajcie do tego kilkunastogodzinną podróż do Polski w klaustrofobicznych kabinach i śmiało można powiedzieć, że o męskości i charakterze kierowcy nie świadczy wcale wielkość prowadzonej maszyny. ;-)

Jeszcze rano, na lotnisku w Babich Dołach, gdzie stacjonowała większość zespołów, dwóch Brytyjczyków potrafiło przyciągnąć uwagę mediów i spotterów
Pomijając ograniczenia w lotach nad wodą, warto jednak docenić organizatorów za pomysł, by pokazy można było oglądać z plaży, która znajduje się w samym śródmieściu Gdyni. Zero ciasnych, wiejskich dróżek dojazdowych czy tłuczenia się autobusami na położone za miastem lotniska. Idealnie!

Widziany w oddali wycieczkowiec firmy AIDA wychodzący z gdyńskiego portu
Inną zaletą organizacji imprezy nad morzem była możliwość zaprezentowania możliwości ratunkowego śmigłowca Marynarki Wojennej - W-3RM "Anakonda". Może za rok symulacja zwalczania okrętów podwodnych?

Załoga zaprezentowała się popisowo, ale jak można wysłać na prezentację maszynę z tak osmolonym ogonem?
To właśnie tego typu śmigłowce biorą udział w akcjach poszukiwawczo-ratunkowych nad polskim morzem. By zaprezentować jak wygląda kompletna akcja, Anakonda zrzuciła jednego z pasażerów do wody, a następnie odleciała, by po kilku minutach poszukiwań podjąć rozbitka.

Wyrazy uznania nie tylko dla ratownika, ale przede wszystkim dla śmiałka, który po odpaleniu świecy dymnej jeszcze dobre kilka minut przebywał w lodowatej wodzie nim został podjęty na pokład
Z typowo akrobatycznych występów, z solistów największe wrażenie ewidentnie zrobił Artur Kielak w swoim samolocie pomalowanym w barwy upamiętniające Dywizjon 303 (a w zasadzie Eskadrę 303) im. Tadeusza Kościuszki.

Rejestracja SP-EED oraz znak wywoławczy "Speed" (ang. "prędkość") to absolutnie nie przypadek
Tak podniosłe barwy nawiązujące do tradycji jednej z najwybitniejszych jednostek w historii polskich Sił Powietrznych to ogromna odpowiedzialność i nobilitacja.

Mogę jednak z pełnym przekonaniem powiedzieć, że występ Artura Kielaka, akrobacyjnego mistrza Polski, godnie uczcił pamięć bohaterów Bitwy o Anglię i obfitował w figury, których nie powstydziłby się żaden z asów tej legendarnej formacji.

Beczka piwa dla tego, kto po powyższej chmurze bezbłędnie określi wcześniejszą trajektorię lotu maszyny Artura Kielaka!
Swoją renomę potwierdzili także zawodowcy z Grupy Żelazny.

Trzy czerwone Zliny 50 oraz prowadząca Extra 330
Wykonywanie ciasnych zakrętów i skomplikowanych akrobacji przy tak dużych prędkościach, ograniczonej widoczności partnerów i niewielkiej odległości od nich to naprawdę wyższa szkoła jazdy.

Wyobraźcie sobie jak potężne siły muszą działać na ciała pilotów w trakcie tak gwałtownych manewrów
Blok popołudniowy zakończył się mocnym akcentem - jedynym odrzutowcem tego dnia, będącym jednocześnie jedyną w Europie cywilną Iskrą wciąż zdatną do lotu.

TS-11 Iskra przez kilkadziesiąt lat stanowiła podstawę wyszkolenia pilotów polskich odrzutowców
Ogromna prędkość przelotowa maszyny (w okolicach 600 km/h) w ciasnym terenie pokazów zmuszała Iskrę do częstych zwrotów.

Oba te czynniki czyniły zrobienie jej atrakcyjnego zdjęcia szalenie skomplikowaną sprawą, więc pozwolę sobie pochwalić się ujęciem z bliska, zrobionym kilka godzin przed pokazami.

Widzieliście bardziej zgrabne maszyny? Gwarantuję, że gdy tylko usłyszycie jej huk w locie, momentalnie się w niej zakochacie!
Popołudniowa część pokazów, poza lotami nad morzem, niewiele różniła się od klasycznego pikniku lotniczego. Z jednej strony można by oczekiwać więcej, z drugiej, które inne miasto może zorganizować podobną imprezę w tak atrakcyjnym i obleganym latem miejscu?

Biorąc pod uwagę, że to tylko "przystawka" przed prawdziwym, bajecznym, nocnym występem, a także fakt iż była to pierwsza odsłona tego wydarzenia, jestem pozytywnie zaskoczony efektem i z niecierpliwością czekam na kolejne edycje.

Podoba Wam się taka forma spędzania czasu nad morzem czy preferujecie klasyczny "plażing"?

Udostępnij:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Copyright © Odlotowe Podróże | Powered by Blogger
Design by SimpleWpThemes | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com