wtorek, 29 maja 2018

Wprowadzenie: "Bardzo długi weekend majowy"

Ostatnie kilka miesięcy z różnych przyczyn nie obfitowało w moje ulubione artykuły, czyli relacje z lotów, co zmieni się w ciągu najbliższych dni (i to z nawiązką!).

Przełom kwietnia i maja (długi weekend majowy, w moim nawet bardzo długi, gdyż aż 11-dniowy) upłynął mi na podróży po Azji Południowo-Wschodniej.

Widok na Hong Kong (na pierwszym planie) i Kowloon (w tyle) ze Wzgórza Wiktorii
Odwiedziłem Hong Kong, Macau (oba zależne od Chin miasta są też specjalnymi regionami administracyjnymi, funkcjonującymi, de facto, jak oddzielne państwa) oraz Tajlandię (Bangkok i Phuket).
Udostępnij:

niedziela, 20 maja 2018

Analiza: "Boże Narodzenie w lipcu"

Do Bożego Narodzenia wprawdzie czasu jeszcze sporo, niewiele zostało go za to do wakacji - najgorętszego okresu na lotniskach. Choć ruch biznesowy, filar rynku, nieco zamiera, wszechobecne tłumy wybierające się na wakacje kompensują go z nawiązką.

Dla mnie również jest to jeden z bardziej obłożonych wyjazdami okresów w roku. Słoneczna, letnia pogoda oznacza mniejszą ilość opóźnień, co pozwala na fantazyjne "składaki", jak moja zeszłoroczna wycieczka do Sofii.

Choć o opłacalności czasowej podróży z różnych części Polski do centrum Warszawy (względem pociągu) można dyskutować, nie ulega wątpliwości, że przy dalszej podróży z lotniska Chopina, dużo wygodniej było z Gdańska czy Wrocławia dolecieć Ryanairem (a często i taniej) niż dojechać innym środkiem transportu.

Idealnie pośrodku zdjęcia widoczny Parlament Węgier, po prawej stronie zalesiona wyspa Św. Małgorzaty. Widok z pokładu Dreamlinera LOTu SP-LRG
Pomijając wiele wyjazdów biznesowych, towarzyskich lub turystycznych do stolicy, z usług irlandzkiego przewoźnika na trasie Gdańsk - Warszawa korzystałem między innymi przy okazji Dreamtouru w Budapeszcie"jednonocki" w Zielonej Górze i kilku pomniejszych wyjazdów.
Udostępnij:

sobota, 12 maja 2018

Niebiańska muzyka - 6 kultowych kawałków, które nie mogą umknąć Twojej uwadze!

Spośród wielu "rytuałów" w samolotach, z całą pewnością najczęstszym, a zarazem najmniej wyszukanym, jest błyskawiczne zasypianie. Niestety, nie należę do grupy szczęśliwców, którym przychodzi to z łatwością, stąd nieodzowne są inne formy relaksu przybliżające do snu... np. słuchanie muzyki.

Brytyjska grupa Pink Floyd w okrojonym składzie na tle Douglasa DC-3
Choć moja playlista zmienia się jak w kalejdoskopie w zależności od nastroju, pory roku czy celu podróży, kilka piosenek zawsze będzie jednoznacznie kojarzyło mi się z przemierzaniem przestworzy!
Udostępnij:

Copyright © Odlotowe Podróże | Powered by Blogger
Design by SimpleWpThemes | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com