Sam Ejlat jest niewielkim miasteczkiem, pełniącym rolę kurortu nad Morzem Czerwonym, i dysponuje stosunkowo ograniczoną ilością noclegów, co nie ułatwiło mi zadania w trakcie planowania wyjazdu z okazji otwarcia bezpośrednich połączeń z Gdańska na lotnisko w Ovdzie.
Miasto ma też dość charakterystyczny układ - leży na raptem kilkunastokilometrowym pasie ziemi między Egiptem a Jordanią, z lotniskiem przecinającym je niemal w samym centrum.
Sklep oraz bankomat ulokowane obok hotelu okazały się zaskakująco drogie, nawet jak na izraelskie standardy |
Do obniżenia kosztu noclegu można wykorzystać kampanię linków polecających Booking.com. Jeśli zarezerwujecie nocleg z referrala, po zakończeniu pobytu zarówno Wy, jak i osoba udostępniająca referral, dostaniecie na kartę przypisaną do Waszego konta na Booking.com zwrot w wysokości od 50 zł do 25 USD (zależnie od waluty udostępnionego linku polecającego).
Mój referral o wartości 25 USD znajdziecie pod tym linkiem.