Wraz ze zmieniającą się sytuacją polityczną w Europie i narastającym kryzysem migracyjnym, coraz bardziej zmieniają się preferencje turystów zarówno z Polski, jak i z całego świata. Paradoksalnie, Polska może na tym zdecydowanie zyskać.
I choć ilość turystów w naszym kraj jest wciąż znacznie niższa niż we Włoszech czy Hiszpanii, systematycznie rośnie. A co najważniejsze, gwałtownie rośnie ilość
bogatych przyjezdnych, a w zasadzie takich, którzy wydają najwięcej. A są to... Chińczycy! Przynajmniej tak twierdzi GUS, według którego
wydają oni średnio 7800 zł.
|
Kto by uwierzył, że równie egzotyczne, co dla nas pagody i taoistyczne świątynie, mogą być dla kogoś kamienice na Krakowskim Przedmieściu czy Zamek na Wawelu? |
Nie bez znaczenia jest też rozwój siatki LOTu w Korei, Chinach i Japonii. Nie tylko są to stosunkowo zamożne kraje (szacuje się, że nawet w Chinach 200 do 300 mln obywateli odnotowuje zarobki na poziomie Europy Zachodniej).