czwartek, 13 kwietnia 2017

"In hate United", czyli jak zrazić do siebie ludzi i stracić kilkaset milionów dolarów

Choć overbooking jest mi zjawiskiem dobrze znanym i opisywałem go na blogu, w najśmielszych snach nie wpadłbym na pomysł, że będzie o nim mówił cały świat, w dodatku w tak spektakularny sposób.

Chodzi oczywiście o lot United Airlines numer 3411. Jeśli jakimś cudem ominął Was związany z nim szum, to poszło o to, że po wejściu pasażerów na pokład lotu z Chicago O'Hare do Louisville, okazało się, że w ostatniej chwili postanowiono wysłać nim czworo pracowników linii, którzy mieli następnego dnia obsługiwać inny lot.

Amerykańskie media szybko podłapały temat brutalnego potraktowania pechowego pasażera
Jako że lot 3411 nie miał wolnych miejsc, a United postawiło ultimatum, że bez dodatkowej załogi samolot nie poleci, próbowano znaleźć ochotników na podróż następnego dnia w zamian za opłacenie kosztów hotelu i voucher na loty w przyszłości. Niestety, gdy nie znaleziono chętnych, wylosowano osoby, które wyrzucono z pokładu wbrew ich woli, powołując się na zapisy w regulaminie przewozu mówiące o możliwości "odmówienia wejścia na pokład" w przypadku np. overbookingu. Jedną z wylosowanych osób był lekarz, któremu zależało na możliwości odwiedzenia swoich pacjentów następnego dnia i nie mógł lecieć późniejszym lotem.

A tak wyglądało całe zajście:



Zwróćcie uwagę na 1:45 i zakrwawioną twarz tego człowieka. Co więcej, linia prawdopodobnie działała bezprawnie, gdyż regulamin mówi o możliwości niewpuszczenia na pokład, ale nie przewiduje sytuacji, w której pasażer jest wyrzucony z samolotu po zajęciu w nim wyznaczonego miejsca.

Na United posypały się gromy, ogromna ilość wyrazów niechęci i braku zgody na takie zachowanie, co odbiło się na notowaniach giełdowych spółki, gdzie akcje linii straciły w ciągu ostatnich dni kilkaset milionów dolarów na wartości. To musi boleć...

Pomijając szczegóły merytoryczne, o których piszą wszystkie gazety, blogi i strony, chciałbym Wam pokazać jak internet sarkastycznie konstatuje podejście do pasażerów w jednej z największych amerykańskich linii.

Oto kilka najlepszych parodii reklam United, odnoszących się do niedawnego incydentu!




Taki komentarz znalazłem na YouTubie pod jednym z niezliczonych filmików utrzymanych w podobnym tonie. Prawda, że boleśnie prawdziwy?

Nic dodać, nic ująć
A oto moja ulubiona "reklama", która gwarantuje, że United zadba o Twoje potrzeby:


Tradycyjne pytanie na koniec artykułu o Wasze zdanie na temat sytuacji jest pozbawione sensu, gdyż chyba wszyscy widzą doskonale, że wina leży praktycznie wyłącznie po stronie linii, od początku do końca, więc pozostaje życzyć doktorowi Dao dużo zdrowia i mieć nadzieję, że spore odszkodowanie, które z pewnością dostanie, pokryje jego wszelkie straty moralne.

Sprawa stała się na tyle głośna, że w USA narosła dyskusja, czy w imię bezpieczeństwa, szczególnie po 11 września, nie oddano w ręce linii lotniczych zbyt wiele władzy, którą zdarza im się nadużywać, co najlepiej widać po sytuacjach, w których jeden lekko seksistowski komentarz pod adresem stewardessy może doprowadzić do wyprowadzenia z samolotu w kajdankach. Czy podobnie byłoby w pociągu czy sklepie?

Jako pogląd na ten problem zostawię Wam jeszcze jeden filmik, tym razem z samym Adamem Sandlerem!


Udostępnij:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Copyright © Odlotowe Podróże | Powered by Blogger
Design by SimpleWpThemes | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com